piątek, 14 stycznia 2022

Ostatnie ponad 2 tygodnie były dla mnie koszmarem. Chodziłam do pracy i spałam, tak na zmianę. Niektóre dni potrafiłam przespać z przerwami w całości i na prawdę nie potrafiłam inaczej. A później pojawiały się rozmaite okropne myśli. Aktualnie od 2 dni biorę przed snem melatonine, witaminy i już czuję, że żyje aczkolwiek gdzieś tam w głębi mam świadomość, że problem dalej istnieje, i że znów może być mocno związany z moją głową. A jeśli o nią chodzi to przecież gdyby nie fakt, że nadal biorę leki można by prawie powiedzieć, że jestem zdrowa. Nie mam natrętnych myśli, nie robię głupich rzeczy, nie często towarzyszy mi lek, nie jestem wycofana, powoli staram się żyć pełnią życia. A jednak nadal mam blokadę, która każe się wstydzić, która nie pozwala mówić, a pewne rzeczy nadal nawiedzają mnie w snach i nie wiem czy kiedykolwiek przestaną.

1 komentarz:

  1. Przykro mi, że cierpisz... Dobrze, że robisz coś żeby z tego wyjść, choć wiem, że to trudne. Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu