niedziela, 27 czerwca 2021
wtorek, 22 czerwca 2021
poniedziałek, 21 czerwca 2021
Plan powtórkowy był ambitny, miałam rozpisane dzień po
dniu tematy, ale jednak nauka do sesji w tydzień to samobójstwo. Tak więc kiedy
dotarło do mnie, że to mało efektywne skupiłam się na najważniejszym licząc, że
z resztą jakoś będzie (a nie oszukujmy się, sesja zdalna działa na korzyść
studentów) i tak spędziłam większość tygodnia, wkuwając przez kilka godzin
dziennie. Teraz wiem, że nastawienie potrafi zdziałać cuda. Jeśli jestem w
stanie odsunąć na bok myśli, o ty jak następny dzień mnie dojedzie i przekształcić
je na plany co danego dnia mam do zrobienia i co dobrego dla siebie zrobię
kiedy już skończę nagle zasypiam spokojna, a wstaje zmotywowana. Oczywiście
sesja i egzaminy wywołują w moim przypadku dużą presję i stres, ale tego już
nie ominę. Mogę jedynie liczyć na to, że będzie dobrze, czuć się w miarę
przygotowaną i pocieszać się faktem, że ZAWSZE są jeszcze drugie terminy. Ale oczywiście mój umysł zawsze żyje własnym życiem i nie da się przekonać. Jestem za to właśnie przed najważniejszym egzaminem w sesji i liczę, że po napisaniu go odetchnę głęboko i na nowo zacznę cieszyć się życiem.