Słowa są ulotne, a mowa jest źródłem nieporozumień. Może więc dlatego lepszy środek komunikacji stanowi dla mnie stukanie w klawiaturę? Cenię sobie słowo pisane wiedząc jak dużo czasu zwykle zajmuje mi zebranie myśli w całość, wydobycie sensu, który chcę przekazać. W efekcie więcej między mną, a ludźmi niezrozumienia i niedopowiedzianych słów niż czegokolwiek innego. Potrzebuję czasu na zastanowienie się. Moje myśli bardzo często wirują, mieszają się ze sobą tworząc na prawe potężny mętlik, a ja nie potrafię się w nim odnaleźć. Jestem niezrozumiała dla siebie i dla otoczenia. Męczą mnie wewnętrzne konflikty toczone nieustannie o to jaka chcę być, kim chcę być i do czego dążyć, co chce osiągnąć. Tak na prawdę mimo wieku jestem tylko zagubioną, małą dziewczynką, poszukującą stale siebie i jakiegoś sensu, choć może tego drugiego jestem akurat już bliżej niż dalej.
Jeśli się tu znalazłeś to mniemam, że nie bez powodu. Witam w moim świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz